"Spektakl był inny niż wszystkie, które do tej pory
zobaczyłam. Było pokazane jak przygotowuje spektakl obsługa techniczna i jak
ogromną funkcję pełnią technicy. Gra aktorów była spontaniczna, naturalna i
dynamiczna. Najbardziej utkwiła mi w głowie scena przemieszczania ruchomych
ścian."
B. K.
Sylwia Marosz
"Ta sztuka była rozrywkowa. Ruchy występujących mężczyzn
były odpowiednie do muzyki. Rozbawiło mnie jak aktorzy przedstawiali jak
wygląda sylwetka, ubiór maszynisty oraz jak przepraszali, że nie są prawdziwymi
aktorami. Jak aktor przez okno zapraszał przechodniów na sztukę. To była sztuka
inna niż te, które dotychczas widziałem."
Krzysztof Piekarski
"Sztuka była inna, zaskakująca, oryginalna. Najlepszą sceną
w tym spektaklu był motyw z taksówką. Zaczepianie z okna przechodniów przez
aktora wywołało moje zdziwienie i zaskoczenie, bo w żadnej sztuce, którą
widziałem nie było takiej sceny. Zaskoczyło mnie , że ktoś z widowni odebrał
długo dzwoniący telefon. Po obejrzeniu sztuki dostrzegłem, jak ważną role
pełnią technicy przy przygotowaniu przedstawienia."
Marcin Stanak
"Ze spektaklu zapamiętałem jak na początku dzwonił telefon,
było ciemno, Pani ze Stowarzyszenia Skrzydła odebrała ten telefon. Pamiętam
ruchome ściany, scenę z taksówką jak mężczyźni jechali w pośpiechu do studia,
śmiesznie sobie gadali. Sztuka była luzacka. Prawdziwy aktor, który wszedł na
scenę nie nauczył się obsługi ruchomych ścian."
Krzysztof Gołąbek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz