Kolejna wyprawa do teatru za nami. Tak jak już wiecie byliśmy w Teatrze KTO na sztuce pt. "Święci tego tygodnia. Komedia obyczajowa". Dyskusja na temat tego pokazu była gorąca i bardzo emocjonalna. Pojawiło się sporo głosów krytykujących wulgaryzmy które padały ze sceny. Wątpliwości budziła także muzyka brzmiąca pomiędzy poszczególnymi scenami oraz banalność niektórych tematów poruszanych w trakcie akcji. Ale już oddaje głos uczestnikom:
Spektakl pod tytułem "Wszyscy święci z całego tygodnia" był bardzo zabawny, polecam każdemu ten spektakl. Nie podobało mi się jak aktorzy zaczęli przeklinać i cholerować. Bardzo podobała mi się tam muzyka. Po tym spektaklu stwierdziłem że będę chodził do teatru. Warto było iść. Można było się pośmiać jak do sera, taki był zabawny. Koniec.
Jakub Fetera
Spektakl był trochę śmieszny dla mnie i średniej klasy. Dla mnie to była pół-komedia i pół-dramat. Nie podobało mi się, gdy podczas spektaklu była włączana muzyka. Nie doczekałem się końcówki spektaklu, bo nie wiedziałem co będzie dalej i chciałem wiedzieć jak się ta historia zakończy.
Spektakl był trochę śmieszny dla mnie i średniej klasy. Dla mnie to była pół-komedia i pół-dramat. Nie podobało mi się, gdy podczas spektaklu była włączana muzyka. Nie doczekałem się końcówki spektaklu, bo nie wiedziałem co będzie dalej i chciałem wiedzieć jak się ta historia zakończy.
Marcin Kardacz
Superancki spektakl, bardzo zabawny, hardcorowy - dużo wulgaryzmów. Była jakaś łazienka, z której główny bohater nie mógł się wydostać.
Mogło być jeszcze ciekawiej gdyby nie muzyka. Był pewien wątek i nie wiadomo było co dalej. Ciekawy byłem co mówili [gdy pojawiała się muzyka].
Podobała mi się scena z chirurgiem i pszczelarzem. Podobały mi się szybkie wejścia i zejścia ze sceny.
Tomasz Buczko
Ireneusz Buchich de Divan
Katarzyna Stawarz
Monika Arasimowicz
Paweł Kudasiewicz
Krzysztof Gołąbek /ŚDS Tomaszkowice/
Podobała mi się w sztuce mocna, żywa akcja, jak aktor zatrzasnął się w łazience i chciał rozwalić drzwi. Śmieszne było jak woda kapała mu ciągle na stołek.
Ten spektakl był fajny. Ta historia tego spektaklu opowiada o człowieku, który się zatrzasnął w łazience. Nie podobały mi się przekleństwa.
Ireneusz Buchich de Divan
Katarzyna Stawarz
Monika Arasimowicz
Z przedstawienia pt. "Święci tego tygodnia" który odbył się 12.10.2013, najbardziej zapamiętałem i podobała mi się scenka w pracy, jak przekładał główny bohater kartki, a potem zamknął się w łazience, zatrzasnął, ale chciał oglądać mecz.
Poślizgnął się, zobaczył stare kremówki, które żona zostawiła. Ale kremówki były twarde jak kamień, więc włożył [je] do pralki. Był tak głodny że nie czekał aż pralka skończy pranie kremówek i pożarł całą pralkę. Przez co jego stolec wyglądał jak makaron spaghetti.
Paweł Kudasiewicz
Śmiesznie było, podobało mi
się jak aktor przewracał krzesła, pił brandy, przeklinał. Można było się pośmiać.
Krzysztof Gołąbek /ŚDS Tomaszkowice/
Podobała mi się w sztuce mocna, żywa akcja, jak aktor zatrzasnął się w łazience i chciał rozwalić drzwi. Śmieszne było jak woda kapała mu ciągle na stołek.
Sztuka była zabawna.
Łukasz P. /ŚDS
Tomaszkowice/
Cała sztuka mi się podobała, chwilami była nudna. Sam
teatr miał klimat domu, ale ja wolę dużą przestrzeń, duży teatr.
Marcin S. /ŚDS Tomaszkowice/
Sztuka
mi się podobała. Aktor pokazywał jak wygląda jego praca, przekładał kartki z
miejsca na miejsce od 8.00 do 16 00, totalna biurokracja. Spektakl był zabawny.
Sylwia Marosz / ŚDS
Tomaszkowice/
Projekt zrealizowano przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz