sobota, 19 lipca 2014

Udział w 27. ULICA - Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Ulicznych - Kraków 2014 - prezentacja spektaklu pt. "Krótki traktat o wolności"


               Pokonaliśmy kolejną granicę. Aktorzy opuścili bezpieczną przestrzeń sceny, aby bezpośrednio spotkać się z widzem. Historia rozegrała się w otwartym kręgu, bez kulis, zapadni i dekoracji. Nie było szerokich, efektownych działań scenicznych, specjalnie zaprojektowanych maszyn, dymów, grzmotów i innych efektów specjalnych. Wolno prowadziliśmy naszą opowieść, starając się uzyskać subtelną atmosferę. Nie baliśmy się opuszczać pola gry, ani zapraszać do niej widzów. Próbowaliśmy rozciągać przestrzeń teatru i otworzyć ludzi na to, co działo się przed ich oczami. 

Spektakl pt. "Krótki traktat o wolności" wymaga skupienia. Każdy gest ma znaczenie, i trzeba uważnie śledzić akcję, która prowadzi do zaskakującego finału.  To forma rzadko spotykana w teatrze ulicznym. No cóż, zawsze szukamy własnych dróg, unikając utartych szlaków. Bardziej wierzymy w magię teatru, w jego hipnotyczną siłę, niż w kolorowy świat gadżetów i fajerwerków...

Mając w pamięci przeżycia z krakowskiej premiery, pracujemy nad rozwijaniem tej historii. Przed nami wyjazd na Festiwal Error w Bratysławie. Chcemy jak najlepiej przygotować się do tego wydarzenia. Rozbudować niektóre sceny, dopracować scenografię i kostiumy. Podjąć nowe wyzwanie.
Co się wydarzy?, jak zareagują ludzie na naszą opowieść?, czy będzie dla nich czytelna?.... Póki co, na te pytania nie ma odpowiedzi. Dlatego świat teatru jest taki fascynujący....

W programie tak piszemy o "Traktacie":

"Wolność to możliwość wyboru, możliwość samodzielnego podejmowania decyzji – ważnych i mniej ważnych. Wolność pozwala nam rozstrzygać, co chcemy robić w życiu, albo przynajmniej, co chcemy robić jutro.

Z drugiej strony, w wielu z nas, pojawia się lęk przed wolnością. W więzieniu znamy przecież wszystko i wszystkich. Czujemy się bezpiecznie. Kiedy odzyskujemy wolność, zostajemy pozbawieni tych "sieci", które nas krępują, ale i chronią. Opuszczając klatkę, musimy przyjąć odpowiedzialność za swoje działania i podjąć ryzyko. Wolność, nie jest więc jedynie właściwością zewnętrzną, lecz powstaje w ludzkiej świadomości.

O tym właśnie mówi nasz spektakl. „Podopieczni” buntują się przeciwko swoim „opiekunom”. Marzą o wolności, marzą o tym, by przeciąć krępującą ich sieć linek i uniezależnić się.

Nagle, zupełnie nieoczekiwanie, przychodzi wyzwolenie. Ale historia nie zatrzymuje się na tym spektakularnym momencie triumfu z odzyskanej wolności. Wprost przeciwnie. Wszystko dopiero się zaczyna. Jak bohaterowie poradzą sobie w wolnym świecie. Czy będą umieli wykorzystać szansę? Czy będą umieli przyjąć odpowiedzialność za siebie? Pójść własną drogą? Okazuje się, że odpowiedzi na te pytania nie są takie oczywiste. Łatwiej pozbyć się zewnętrznych ograniczeń i barier. Dużo trudniej jest pokonać własne, wewnętrzne lęki i obawy.

Teatr trochę Inny zaprasza publiczność do chwili refleksji nad kondycją współczesnego człowieka. Bo nie oszukujmy się, że to wszystko dzieje się tylko w świecie wyobraźni i nas nie dotyczy…
  
  Jan Molicki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz